Przyszedł czas na zabawę (kontrolowaną oczywiście) różnymi materiałami sypkimi i nie tylko :)
A było tak:
Staś dostał tacę z czterema różnymi ziarnami (soczewica czerwona, kasza jaglana, pęczak i płatki jęczmienne).
Rączki od razu powędrowały do środka. Najpierw nieśmiało i z wielkim przejęciem.
Później się działo... :) Stasiowi strasznie spodobał się odgłos ziarenek spadających na podłogę :) Oczywiście nie obyło się też bez prób smakowania.
Jak wszystko było wymieszane, pokazałam Stasiowi, że można w takich ziarnach rysować - i sam zaczął robić poziome kreski.
Staś bawił się świetnie - uśmiech nie znikał z jego buzi :)
Chyba pora zabrać się za barwienie ryżu :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz